
Początek zimy to moment, w którym świat zewnętrzny zwalnia, a my instynktownie szukamy schronienia w cieple domowego zacisza. Długie, grudniowe wieczory to idealny czas, by nadrobić zaległości czytelnicze i sięgnąć po tytuły, które wymagają od nas czegoś więcej niż tylko przewracania stron dla rozrywki.
Zastanawiając się, co czytać w grudniu, wybraliśmy dla Was trzy pozycje, które doskonale korespondują z aurą za oknem. Mamy tu chłód kosmicznej pustki, mrok starych bibliotek i surowość alpejskiej wioski. Każda z tych książek to literacka uczta, która zostaje z czytelnikiem na długo po zamknięciu okładki.
Seria nie jest sponsorowana. Jedyne kryterium przyznania umownego znaku jakości Books Factory to subiektywna wartość samych publikacji.
Arturo Pérez-Reverte, „Klub Dumas”, Wydawnictwo ArtRage, tłum. Filip Łobodziński
Dla miłośników poligrafii, introligatorstwa i zapachu starego papieru, ta pozycja jest absolutnie obowiązkowa. Arturo Pérez-Reverte stworzył thriller, w którym głównym bohaterem są… książki. I to nie byle jakie, bo rzadkie starodruki, za które kolekcjonerzy są gotowi zabić.
Lucas Corso to „łowca książek” – cyniczny detektyw do zadań specjalnych, który na zlecenie bogatych bibliofilów odnajduje białe kruki. Tym razem otrzymuje dwa zlecenia, które w niepokojący sposób zaczynają się ze sobą splatać. Ma zweryfikować autentyczność rękopisu „Trzech muszkieterów” Aleksandra Dumasa oraz rozwikłać zagadkę księgi „Dziewięć wrót do Królestwa Cieni” – XVII-wiecznego podręcznika przywoływania diabła, którego autor spłonął na stosie.
„Klub Dumas” to wyrafinowana gra z czytelnikiem.
- To idealna propozycja dla fanów klimatu „Imienia róży” Umberto Eco czy „Cienia wiatru” Zafona, choć powieść Revertego ma zdecydowanie bardziej rozrywkowy, łotrzykowski charakter.
- Powieść stała się kanwą dla słynnego filmu Romana Polańskiego „Dziewiąte wrota” z Johnnym Deppem w roli głównej, jednak literacki pierwowzór oferuje znacznie bardziej złożoną, intelektualną intrygę.
- Warto dodać, że nakładem wydawnictwa ArtRage ukazało się właśnie dziewiąte już polskie wydanie tej powieści. Dla koneserów przygotowano także wersję ekskluzywną w twardej oprawie, która sama w sobie jest ozdobą biblioteczki.
Idealna lektura na grudzień dla każdego, kto kocha książki jako przedmioty z duszą i historią.

Monika Helfer, „Hałastra”, Wydawnictwo Filtry, tłum. Arkadiusz Żychliński
Jeśli szukacie literatury pięknej, która porusza najczulsze struny, „Hałastra” będzie wyborem trafionym w punkt – nie bez powodu książka ta została uhonorowana Literacką Nagrodą Europy Środkowej Angelus 2024. Monika Helfer zabiera nas w podróż do czasu I wojny światowej, do ubogiej wioski w austriackich Alpach, kreśląc portret swojej rodziny. Jest to pierwsza część poruszającej trylogii.
Tytułowa „hałastra” (w oryginale Die Bagage) to pogardliwe określenie, którym lokalna społeczność nazwała rodzinę autorki. Historia koncentruje się na Marii i Josefie. Gdy Josef wyrusza na front, Maria zostaje sama z dziećmi, zdana na łaskę i niełaskę plotkujących sąsiadów. Kobieta wpada w oko nie tylko miejscowemu burmistrzowi, który swoją pomoc uzależnia od niemoralnych propozycji, ale także innym mężczyznom z wioski. Maria jest piękna, dumna i odmienna, co w hermetycznej społeczności jest wystarczającym powodem do ostracyzmu.
Helfer pisze językiem oszczędnym, wręcz surowym, a jednocześnie niezwykle obrazowym.
- Choć akcja dzieje się w cieniu wielkiej wojny, autorka nie epatuje przemocą frontową. Skupia się na tym, co konflikt robi kobietom i dzieciom, a mężczyzn opisuje raczej przez pryzmat nieodwracalnych zmian w ich psychice.
- To proza o biedzie, która nie odziera z godności, ale naznacza na pokolenia.
- Autorka w historię dziadków wplata również współczesne szkice o sobie samej, próbując z okruchów wspomnień i rodzinnych niedopowiedzeń zrekonstruować prawdę.
To krótka, ale gęsta od emocji powieść, która przypomina, jak łatwo przyklejamy innym łatki i jak trudno jest się spod nich wyzwolić.

Stanisław Lem, „Solaris”, Wydawnictwo Literackie
Zimy nie można sobie wyobrazić bez klasyki, a „Solaris” to bezsprzecznie najważniejsze dzieło w dorobku Stanisława Lema i jedna z najważniejszych powieści science fiction w historii literatury światowej. Jeśli jeszcze jej nie znacie lub czytaliście ją lata temu – grudzień to najlepszy moment na podróż na stację badawczą zawieszoną nad cytoplazmatycznym oceanem.
Kris Kelvin, psycholog, przybywa na planetę Solaris, by zbadać dziwne zachowanie załogi stacji. Szybko odkrywa, że ten obcy świat nie jest martwą materią. Ocean pokrywający planetę jest bytem myślącym, który w okrutny sposób testuje ludzką psychikę. Materializuje on bowiem najgłębiej skrywane, wyparte wspomnienia i wyrzuty sumienia badaczy.
Dla Kelvina „Solaris” staje się konfrontacją z tragiczną przeszłością i utraconą miłością, która powraca do niego w formie „gościa” – idealnej kopii jego zmarłej żony, Harey.
- Lem wykorzystuje dekoracje science fiction, by zadać fundamentalne pytania o naturę człowieczeństwa, granice poznania i naszą (nie)zdolność do porozumienia się z Innym.
- Klaustrofobiczny klimat stacji i nieskończona, milcząca obecność Oceanu tworzą atmosferę, która hipnotyzuje i niepokoi.
- Powieść doczekała się aż trzech ekranizacji filmowych, jednak to literacki oryginał najpełniej oddaje filozoficzną głębię wizji Lema.
To książka o samotności w kosmosie, która w istocie jest opowieścią o samotności człowieka wobec samego siebie.

Prezent idealny
Grudzień to także czas poszukiwania prezentów. Warto pamiętać, że książka to podarunek uniwersalny, a w przypadku takich wydań jak wspomniane wyżej – również estetyczny. Czytając „Klub Dumas”, mimowolnie zwracamy uwagę na jakość druku i oprawy, o których tak namiętnie opowiadają bohaterowie. Trzymając w ręku fizyczny egzemplarz – zwłaszcza w wydaniu kolekcjonerskim – stajemy się częścią tej wielowiekowej tradycji przekazywania wiedzy i emocji na papierze.
Jako drukarnia cyfrowa doskonale rozumiemy tę magię. Wiemy, że odpowiedni dobór papieru czy uszlachetnienie okładki to nie tylko technologia – to sposób na podkreślenie charakteru historii, którą autor chce opowiedzieć światu.