Nasze polecenia na kwiecień przynoszą tytuły o ludziach wystawionych na próbę – przez opresyjny system, rodzinę i na ekranie. Wśród autorów znajdziecie Suzanne Collins, która pokazuje mroczne początki znanego z „Igrzysk śmierci” bohatera, Quentina Tarantino piszącego z pasją o kinie swojego dzieciństwa oraz Paula Murraya, który w mistrzowskiej sadze rodzinnej przygląda się światu po ekonomicznej katastrofie.
Seria nie jest sponsorowana. Jedyne kryterium przyznania umownego znaku jakości Books Factory to subiektywna wartość samych publikacji.
Suzanne Collins, Wschód słońca w dniu dożynek, Wydawnictwo Must Read, tłum. Małgorzata Hesko-Kołodzińska i Piotr Budkiewicz
Suzanne Collins cofa nas w czasie do 50. Głodowych Igrzysk. To w nich udział bierze Haymitch Abernathy z Dwunastego Dystryktu. Poznajemy go jako młodego chłopaka, który musi zostawić bliskich i jechać do Kapitolu w towarzystwie trójki innych trybutów: przyjaciółki, która jest jak młodsza siostra, kompulsywnego analityka i największej snobki w mieście.
We „Wschodzie słońca w dniu dożynek” widzimy Abernathy’ego zanim stał się zgorzkniałym mentorem Katniss Everdeen. Autorka buduje portret postaci rozdartej między przetrwaniem a moralnością. Powraca temat widowiskowej przemocy, bezlitosnej machiny Kapitolu i granic, do jakich posunie się człowiek, by przetrwać.
To również historia o tym, jak rodzi się bunt – nie tylko wobec systemu, ale także wobec samego siebie. Collins precyzyjnie pokazuje, jak trauma zmienia bohatera i jak łatwo widz staje się współwinny. Choć to powieść z nurtu YA, niesie w sobie solidny emocjonalny ciężar.
Quentin Tarantino, Spekulacje o kinie, Wydawnictwo Marginesy, tłum. Jan Dzierzgowski
Quentin Tarantino nigdy nie ukrywał, że jest kinomanem z obsesją na punkcie filmów z lat 70. i 80. W „Spekulacjach o kinie” zagłębiamy się w historie i nazwiska, które ukształtowały jego filmowe DNA.
Reżyser snuje opowieści o swoich ulubionych twórcach – takich jak Don Siegel, Brian De Palma czy Sam Peckinpah. Zagląda za kulisy produkcji, które dziś są kultowe, a wtedy potrafiły uchodzić za ryzykowne eksperymenty. Poza tym – wspólnie z małoletnim Quentinem – odwiedzamy już nieistniejące kina, aby zobaczyć hity pokroju „Brudnego Harry’ego” czy „Dziką bandę”.
Nie jest to książka akademicka, a raczej osobisty esej o miłości do X Muzy, która potrafi zaskoczyć, zaszokować albo po prostu dostarczyć czystą frajdę. Niewątpliwą siłą „Spekulacji o kinie” jest umiejętne mieszanie przez autora wykładu z filmoznawstwa, osobistych wspomnień i rozmów z gwiazdami. Wszystko to skąpane w charakterystycznej dla Tarantino gawędzie, która odpowiednio wybrzmiewa dzięki przekładowi Jana Dzierzgowskiego.
Dla wielbicieli kina – uczta. Dla reszty – ciekawa lekcja o tym, co sprawia, że niektóre filmy zostają z nami na zawsze.
Paul Murray, Żądło, Wydawnictwo Filtry, tłum. Łukasz Witczak
Ten głośny tytuł wielu krytyków okrzyknęło najlepszą powieścią ostatnich lat. Autorowi przyniosła liczne nagrody – Eason Novel of The Year oraz Nero Gold Prize. Znalazła się też w finale Nagrody Bookera.
Paul Murray – nazywany dublińskim odpowiednikiem Jonathana Franzena – przedstawia historię rodziny Barnesów. Niegdyś zamożni, dziś balansują na krawędzi – globalny kryzys finansowy właśnie pogrzebał ich majątek. Dickie, właściciel bankrutującego salonu samochodowego, porzuca rzeczywistość i zaszywa się w lesie, budując schron przed nadciągającą apokalipsą. Jego żona, Imelda, próbuje utrzymać pozory, choć każdy dzień przypomina emocjonalne pogorzelisko. Córka Cass topi lęki w alkoholu marnotrawiąc poetycki talent. Jedynie najmłodszy w rodzinie PJ próbuje na nowo poskładać tę rodzinę, chociaż robi to w za ciasnych butach.
„Żądło” to wielowątkowa saga rodzinna, w której każdy bohater dostaje własny głos. Murray z niezwykłą empatią pokazuje, jak prywatne dramaty odzwierciedlają społeczne pęknięcia i jak globalne kryzysy wpływają na życie jednostek. To powieść o wstydzie i upadku – ale też o nadziei, że da się coś jeszcze ocalić.
3 intensywne propozycje
Kwietniowe propozycje to literatura intensywna. Collins ponownie wciąga nas do Panem, ale tym razem emocje są bardziej intymne. Tarantino pisze tak, jak kręci – energicznie i bez filtra. A Murray serwuje powieść łączącą w sobie rozmach i precyzję. Każda z tych książek zachęca, aby zostać w ich świecie przez kilka dłuższych wieczorów.
Nawet jeśli przyjdzie nam brać udział w Głodowych Igrzyskach.