
O konflikcie Legimi z wydawcami pisaliśmy już wcześniej – zarówno wtedy, gdy z platformy zaczęły znikać e-booki największych graczy, jak i gdy ogłoszono nowy model subskrypcyjny. Zainteresowanych szerszym kontekstem odsyłamy do poprzednich wpisów na blogu: Ilu klientów straciło Legimi? oraz Virtualo vs. Legimi.
Dziś sprawdzamy, czy audyt faktycznie coś zmienił i jak wpłynął na dalsze działania spółki.
Audyt jako odpowiedź na kryzys
W październiku 2024 roku Legimi znalazło się w centrum kontrowersji związanych z zarzutami wydawców o nieprawidłowości w rozliczeniach i nieautoryzowane udostępnianie e-booków. W odpowiedzi na te oskarżenia spółka zleciła niezależny audyt systemu informatycznego. Jego wyniki opublikowano w kwietniu 2025 roku.
Zgodnie z raportem, najważniejsze zalecenia poaudytowe zostały wdrożone i – jak twierdzi spółka – nie mają istotnego wpływu na rozliczenia z wydawcami ani koszty działalności. Co ważne, audyt nie wykazał znaczących nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu.
Reakcje wydawców i dalsze kroki
Mimo uspokajających komunikatów, część wydawców wciąż nie uznaje sprawy za zamkniętą. Virtualo wezwało do przeprowadzenia niezależnej kontroli przez zewnętrzną firmę audytorską, niepowiązaną z Legimi.
W międzyczasie spółka uruchomiła Katalog Klubowy, czyli nowy model subskrypcyjny z ograniczonym katalogiem tytułów. Zapowiedziała także opracowanie bardziej transparentnych zasad współpracy z wydawcami. Pytanie tylko, czy to wystarczy, by odbudować nadszarpnięte zaufanie.
Wyniki finansowe po burzy
Pomimo afery, wyniki Legimi pozostają stabilne. W pierwszym kwartale 2025 roku spółka odnotowała wzrost przychodów o 5,7% rok do roku (do poziomu 28,85 mln zł) oraz wzrost zysku netto o 23% (do 2,17 mln zł). Za cały 2024 rok przychody wyniosły 120 mln zł, a zysk netto – 4,2 mln zł.
Sugeruje to, że kryzys zaufania nie odbił się istotnie na kondycji finansowej spółki – przynajmniej na razie. Kluczowe okaże się to, czy uda się przywrócić pełny katalog i odbudować relacje z wydawcami.
Podsumowanie
Opublikowany przez Legimi raport audytu systemu informatycznego nie wykazał poważnych uchybień, co pozwoliło spółce ogłosić „sprawę za zamkniętą”. Jednak sytuacja wciąż jest daleka od rozwiązania – część wydawców domaga się niezależnych kontroli, a katalog tytułów na platformie nadal nie wrócił do dawnego stanu.
Dla użytkowników Legimi i bibliotek kluczowe będzie nie tylko to, co mówi spółka, ale przede wszystkim to, co faktycznie znajdzie się w ofercie. Transparentność i odbudowa relacji z rynkiem wydawniczym pozostają największym wyzwaniem na drugą połowę 2025 roku.
Żródła: