VAT obniżony do zera
Minister Finansów, Andrzej Domański, podczas WspółKongresu Kultury przekazał, że zabiega o wprowadzenie zerowego VAT-u na książki. Szacuje, że taki postulat pojawi się w budżecie na rok 2026. To jeden z pierwszych istotnych kroków mających na celu zwiększenie dostępności literatury oraz długofalowe wsparcie rynku wydawniczego.
Konkrety podczas WspółKongresu Kultury
Tak mówił o tym podczas zakończonego WspółKongresu Kultury:
W sprawie zerowej stawki podatku VAT na książki odbyliśmy już spotkanie w Ministerstwie Finansów. Jest to jeden z naszych priorytetów w zakresie zmian w podatku VAT. Nie chodzi tylko o koszty dla budżetu, ale lista towarów i usług z obniżoną lub zerową stawką VAT jest ograniczona. Często musimy dokonać wyboru: jeśli chcemy zerowej stawki w jednym miejscu, w innym musi ona wzrosnąć
Po czym dodawał:
Jestem przekonany, że [niższy VAT – dop. red.] zostanie wprowadzony. Na pewno nie w 2025 roku, ale mam nadzieję, że pojawi się w budżecie na rok 2026. Szacuję, że koszty dla budżetu związane ze zerową stawką VAT na książki wyniosą około 0,5 mld zł.
Przedwyborcze obietnice
Przypomnijmy, że przed wyborami Koalicja Obywatelska obiecywała taki krok. Sam Andrzej Domański wspominał o tym podczas spotkania z mediami w jednej z warszawskich księgarń:
Po zwycięskich wyborach 15 października obniżymy VAT na książki do zera. Uważamy, że ta decyzja pomoże rynkowi książki, zwiększy czytelnictwo i ustabilizuje ten rynek. Wiemy, że wydawnictwa borykają się z rosnącymi kosztami, wysokimi cenami papieru i energii oraz ogólnie wysokimi kosztami produkcji. (…) Sytuacja na rynku dystrybucji książek nie jest łatwa: bardzo mocna pozycja dużych sieci sprawia, że średnie i małe wydawnictwa mają problem z uzyskaniem rentowności. Zależy nam przede wszystkim na czytelnikach i dążeniu do poprawy wskaźników czytelnictwa w Polsce.
Wtedy te słowa wzbudziły wiele nadziei. Z zadowoleniem o pomyśle wypowiadała się m.in. Sonia Draga, ówczesna prezeska Polskiej Izby Książki. Jednak na powrót do tematu musieliśmy długo czekać.
Jak na razie brakuje w nim jednak większej liczby konkretów oraz szerszego planu, który miałby pobudzić branżę, na przykład wprowadzenia ulgi podatkowej na zakup książek i prasy.
Źródła: